trening
Wtorek, 29 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Ustawka z Kamilem. Przed wyjazdem musiałem rozjebać pulsometr, teraz trzeba będzie z klejem kombinować... Miał być przejazd trasy mazovi ale, że Jacek zadzwonił i chciał mnie wykorzystać do roznoszenia ulotek to wyszła pętla po gaju i zalew. Zajechaliśmy na tor na Janowskiej, no i trzeba powiedzieć że na żywo robi większe wrażenie niż na zdjęciach. Coś tam koparki poprawiają na sobotnie zawody. Potem jeszcze podjechałem do sklepu po te ulotki i oczywiście okazało się, że oprócz mnie nie ma kto roznosić i plan Jacka legł w gruzach :P No ale trafiła się babka składakiem z trzeszczącą korbą i 10zł przyciąłem :D