Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:319.23 km (w terenie 76.00 km; 23.81%)
Czas w ruchu:16:26
Średnia prędkość:19.43 km/h
Maksymalna prędkość:59.41 km/h
Maks. tętno maksymalne:185 (92 %)
Maks. tętno średnie:146 (72 %)
Suma kalorii:9276 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:35.47 km i 1h 49m
Więcej statystyk

trening

Niedziela, 27 listopada 2011 · Komentarze(2)
Kategoria <50, górski, z ekipą
W 9 osobowej ekipie. Najpierw do gaju, tam Hubert łamie, czy wybija palec i zostaje 8 osób. Potem pump track i na górki. Atrakcje w postaci biegającego wilczura i zjazd Olki na plecach ze skarpy :P Potem jeszcze rundka przez miasto. Dystans na pałe, bateria w liczniku padła.

trening

Środa, 23 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, sam
Najpierw zaspałem, potem okazało się, że dętka która wczoraj założyłem jest jakaś lewa i rower stoi na kapciu... Zanim posklejałem jakąś dziurawą to już stwierdziłem, że nie ma co lecieć do chłopaków na górki i pokręciłem trochę po gaju. Tętno maksymalne osiągnięte skacząc w miejscu w kółko :D

trening

Niedziela, 20 listopada 2011 · Komentarze(1)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Trening w wyjątkowo licznej ekipie, chwilami chyba w 10 osób jechaliśmy. Dwa kółka w koło zlewu, potem stary gaj. Miały być jeszcze gc, ale na porębie dobiłem w krawężnik i snejk mnie ugryzł...

trening

Środa, 16 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Trochę po górkach i krótka pętla po gaju. Na hopie gdzie w niedzielę dałem nura twarzą tym razem zrobiłem strzał w jaja....

gleboznawstwo

Niedziela, 13 listopada 2011 · Komentarze(3)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Z Kamilami i Żwirkiem. Najpierw na górki czechowskie, tam ja uprawiałem gleboznawstwo, a młody dendrologię. Potem ruszyliśmy na Janowską przez gaj. Pump track jest kozak! Młody zaliczył jeszcze lot na racingu. No i po drodze do domu jeszcze przejazd nową ścieżką przez Porębę i na myjkę.

trening

Piątek, 11 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Rano miały być testy, ale że nie wyszło to stwierdziłem, że cały dzień będę się opierdalać. Potem stwierdziłem, że jutro treningu nie zrobię, więc poturlałem się po ciemku przez Zemborzyce i wróciłem Kraśnicką. Ziiiimnoooo.

trening

Środa, 9 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Trening z Kamilem, Pawłem i Luckiem. Standard w śmietanie.

trening

Niedziela, 6 listopada 2011 · Komentarze(3)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Standardową zimową ekipą na Nałęczów i z Garbowa powrót Warszawską.

trening

Środa, 2 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Z Kamilem i Pawłem standard przez wsie.