hop...hop...hop

Sobota, 27 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Trening we 4 z LKKG. Najpierw tłuczenie się po korzeniach nad lubelskim morzem. Potem SG. Na ścieżce na Porębę prawie udany frontflip na hopie. Najwyższy lot rowerem w mojej karierze i chyba najefektowniejsza gleba :D Na koniec z pół godziny tłuczenia się po osiedlowych schodach.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]