trening

Wtorek, 8 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Samotny trening. Późno z uczelni wróciłem, niewyspany, już miałem nie jechać, ale Paweł mi przypomniał, że "nie ma upierdalania się!" i pojechałem do Zemborzyc na przyspieszenia. Po trzech powtórzeniach zrobiło się ciemno, na szczęście wzdłuż drogi są latarnie. Zaraz potem trochę deszcz pokropił do tego zdrowy wmordewind. Jak wróciłem do Lublina to lać zaczęło, do tego wiatr prawie wywalił mnie na skrzyżowaniu :P

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzepi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]