XC Puławy

Sobota, 15 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, wyścig
Ostatni wyścig w sezonie. Już przejechany zimówką. Na starcie nie mogłem się wpiąć w pedały jak to w zwyczaju mają 505tki i zostałem z tyłu. Plan był gonić za Żwirkiem ale ten się zaciął i poszedł do przodu po krzakach. Tłum ludzi na starcie chyba jeden z większych na tegorocznym GP, jednak na drugim okrążeniu już wszystko się rozjechało i cały wyścig jechałem tylko z Bartkiem S. Raz ja z przodu, raz on. Przed wjazdem na finałowe kółko Bartkowi strzelił napęd i korzystając z okazji depnąłem w pedały. Mój atak spodobał się pewnemu wyrośniętemu malamutowi, który ruszył za mną w pogoń. Wielka bestia narobiła mi stracha i musiałem depnąć w korby. Dzięki tej akcji dogoniłem Bartka B. i już do końca jechałem za nim, ewentualnie między nami wbiegał malamut, który trzymał się z nami do końca wyścigu :D Na bieżni chciałem jeszcze zaatakować, ale nie dość, że za mała odległość do mety została to przy sprincie wypięła mi się noga z pedała. Ale cel wyjazdu osiągnięty. Drugie miejsce w generalce jest, toster jest, koszulka do roboty i pucharek na którego musiałem jeszcze półkę obniżyć żeby się zmieścił :P

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dzaws

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]