ściganty

Sobota, 21 lutego 2009 · Komentarze(1)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Dzisiaj stwierdziłem, że szkoda mi narażać na mróz i śnieg "jurka" i postanowiłem że resztę zimy przejeżdżę na starym romecie. Uzbroiłem mojego pociska w spdki i muszę przyznać, że całkiem daje rade jako zimówka :). Pojechaliśmy z Bartkiem do starego gaju. Już ludzie i narciarze wyjeździli trochę ścieżek to też da się jechać całkiem przyzwoitym tempem. W głębszym śniegu trzeba niestety pchać, a romet swoje waży :/. Po wyjechaniu ze starego trafiliśmy na wyjątkowo oblodzoną drogę, no i zbiorowa gleba. Na szosie okazało się, że Bartkowi wyrwał się blok z buta. Po kilku nieudanych próbach wypięcia go z pedału Bartek stwierdził, że będzie jechał dalej z wpiętą jedną nogą. Objechaliśmy jeszcze jezioro, zjedliśmy ciastka w Zemborzycach i powrót przez gaj. Dystans bardzo na oko, muszę sprawić sobie jakiś drogomierz do rometa.





Ściganty

Komentarze (1)

Aż się przestraszyłem jak zobaczyłem rozwalony but takiej samej firmy co moje :P Mam nadzieje, że mi się to nie przytrafi.

kocinskip 22:21 sobota, 21 lutego 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]