Niemalże trasą mazovi

Piątek, 15 maja 2009 · Komentarze(1)
Miał być objazd trasy mazovi, a wyszło jak wyszło;p. Może coś tam się pokryła trasa. Wyjechaliśmy w tłumnej ekipie 4 osobowej, w składzie: ja, Bartek, Kamil i Kamil. Zaczęło się od tego, że zapomniałem mapy. Szybki powrót do domu i w drogę. Od samego początku był problem ze zlokalizowaniem właściwej trasy. Ze 20 minut kręciliśmy się po polach skręcając w pierwszą lepszą drogę, która zazwyczaj kończyła się w polu, bądź w krzakach. W końcu wyjechaliśmy na drogę osmolicką, w lewo w las w dąbrowie i dalej na azymut byle w tym samym kierunku co trasa. Trasa zapowiada się jeszcze szybsza niż w tamtym roku. Jest mniej asfaltu, dużo szutrów. W Prawiednikach przerwa na ciastka. W Krężnicy Jarej jeden z Kamilów rezygnuje z dalszej drogi i wraca do domu. Chwile potem Bartek zauważył, że wbił mu się kolec w oponę i powietrze zaczyna uciekać. Jako, że czas nas gonił, a Bartkowi uciekało powietrze zrezygnowaliśmy z pętli po Starym Gaju i nad zalewem i wróciliśmy do domu.


Cisneli ostro:D

Wieczorem jeszcze do prezesa.

Komentarze (1)

Podpisales to zdjecie jako "symulacja" ... sam jestes symulacja..!! Wcale lekko nie bylo.. Ale uwazam ze Mazovia Lublin do objechania na SLICKACH czy jak one tam sie nazywaja..
Jezeli ten beznadziejny odcinek ktorym jechalismy po telewizorkach jest faktycznie czescia mazovii to to jest najtrudniejszy odcinek mazovii.
W lesie fajne odcinki.. szybkie.. gdzieniegdzie kreto.. ale dobrze. Fajnie Fajnie.
To tyle o trasie mazovii.

Bartek 19:07 piątek, 15 maja 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namii

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]