podjazdy

Piątek, 14 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria sam, <50, szosa
Pętla przez Lipniak, Kozubszczyznę, Motycz. Nie mogłem dociągnąć żadnego podjazdu do końca. Wiało dosyć mocno i trochę zmęczony jeszcze byłem po wieczornym basenie. Jeszcze napęd przeskakiwał po rzeźbie wolnobiegu i z pięciu biegów zostało trzy. Po powrocie zębatka przeszła kolejne struganie i już powinno być dobrze. Pulsometr znów dobrze działa...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzete

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]