SPA & WELLNESS

Niedziela, 24 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Postanowiliśmy z Kamilem zastosować sprzeciw w sprawie niedotykania górali poza wyścigiem i uderzyliśmy w las po burzy. Założyliśmy medusy przygotowani na błoto po pachy, a tu w lesie okazało się że ścieżki może nie suche ale twarde jak asfalt, miejscami utrzymywały się na wierzchu raz płytsze, raz głębsze kałuże :) Nawet błoto w Nowinach było wyjątkowo czyste, co nie zmienia faktu, że po powrocie prysznic był w ubraniu, a rower jest zdrowo uwalony. No ale przynajmniej jagody były, trochę bez smaku i w koło komarów masa, ale zawsze to jagody :D I widzieliśmy rolkarza co chyba miał w dupie torpedę, cztery dychy jak nic leciał pod górkę :O

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa gowdu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]