noc
Czwartek, 25 sierpnia 2011
· Komentarze(0)
Nocna jazda z Luckiem. Wyszło krótko bo w koło pioruny waliły. Pojechane przez Zemborzyce i powrót Kraśnicką. Nie spodziewałem się, że tyle ludzi jeździ po ciemku ścieżką. Ruch jak w dzień na tygodniu.