AZS MTB CUP Zabrze
Niedziela, 25 września 2011
· Komentarze(0)
Wpis z dwóch dni. Ale skupmy się na niedzielnym wyścigu. Trasa po kartoflisku, jeden podbieg, stromy zjazd i śmieszny zjazd po agrafkach i dwa krótkie podjazdy. Na starcie zwalone, nie chciało mi na blat wskoczyć i zanim się ogarnąłem to łyknęło mnie kilkanaście osób mimo, że stałem w drugiej linii. Jakiś czas przede mną jechał Soyer jednak nie udało mi się go dojść. Po kilku okrążeniach mijam Miśka, który złapał kichę, potem dubel Pawła. Ostatecznie 5 w open ale za to 2 w generalce :)