Wpisy archiwalne w kategorii

>50

Dystans całkowity:7839.22 km (w terenie 1027.00 km; 13.10%)
Czas w ruchu:321:09
Średnia prędkość:24.41 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:14221 m
Maks. tętno maksymalne:199 (99 %)
Maks. tętno średnie:173 (86 %)
Suma kalorii:156130 kcal
Liczba aktywności:119
Średnio na aktywność:65.88 km i 2h 41m
Więcej statystyk

trening

Środa, 9 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Szosowy trening z Kamilem i Pawłem. Trasa przez Niedrzwice, Strzyżewice, Bychawki. Pogoda wyśmienita tylko ten wiatr. Od tych treningów to jeszcze cukrzycy dostane :p

trening

Niedziela, 6 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Trening w 5ciu pod przewodnictwem kołcza. Na Nałęczów, tam chwila na trasie xc langa, tradycyjna wizyta pod sklepem gdzie gratis dostaliśmy po dwie mandarynki :D Powrót przez Garbów, Dys.

trening

Niedziela, 30 stycznia 2011 · Komentarze(2)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Wyjechaliśmy w pięciu, wróciliśmy we trzech. Trasa na Nałęczów przez Palikije, Wojciechów. Chyba zacznę szosą przyjeżdżać, może wtedy w zakresy tętna będę się mieścił...

mokra szosa

Sobota, 20 listopada 2010 · Komentarze(2)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Ustawka z Bartkiem. Początkowy skład uległ znacznym roszadom. Pod sklep przyjechał Paweł uzbrojony w teren ale pojechał z nami na szosę. Na ścieżkę Bartek łapie kapcia i wraca, nad zalewem za to spotykamy młodego Kamila, którego udało się namówić na dalszą jazdę w peletonie. Trasa przez Pszczelą do Strzyżewic i powrót kraśnicką i końcówka przez Zemborzyce.

trening

Niedziela, 7 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
We czterech, standard przez Bychawę i Strzyżewice. Od Prawiednik do Bychawy podkręcanie tempa za jakimś zawodnikiem na carbonie meridy :P

trening

Niedziela, 17 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa
Oj dawno już dziadkiem Bianchi nie jeździłem. Ustawka z Pawłem nie doszła do skutku więc sam pojechałem na Strzyżewice, potem na Niedrzwicę i powrót Kraśnicką. Do Strzyżewic z wiatrem się leciało ~35km/h, z powrotem miejscami trudno było 20km/h utrzymać.

trening

Niedziela, 26 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, z ekipą
Z Pawłem do Bychawy przez Bychawkę, powrót przez Strzyżewice i Bystrzycę.

Nałęczów

Czwartek, 26 sierpnia 2010 · Komentarze(5)
Kategoria >50, górski, sam
Miało być czerwonym pieszym do Nałęczowa, a potem rowerowymi po gminie Jastków. Oczywiście nie wyszło zgodnie z planem. Do Nałęczowa plan wykonany w 100%, nawet udało się przedrzeć przez odcinek nad rzeką pod samym Nałęczowem, mimo dwumetrowych pokrzyw, osuwania się ze skarpy w stronę rzeki i jechania przez bagno :D Wyjeżdżając z Lublina najpierw uderzyłem na Stary Gaj, a potem czarnym rowerowym do lotniska w Radawcu. Tam zaskoczył mnie przelatujący zaraz nad głową samolot. Zauważyłem go gdy był właśnie nad głową, nigdy nie miałem tak nisko samolotu nad sobą. Swoją drogą ciekawe jak się mieszka ludziom koło lotniska, gdzie awionetki prawie o dachy zaczepiają przy lądowaniu. Wrócić z Nałęczowa miałem krótszą wersją szlakami przez Jastków. Jakoś tak wyszło że wjechałem na dłuższą wersję, robiąc pętle prawie pod Jastków. W końcu gdzieś zgubiłem znaki szlaku i jakoś na azymut dojechałem do Tomaszowic. Na szlak wróciłem dopiero w Płouszowicach i tam już trzymałem się czerwonego rowerowego do Lublina. W Dąbrowicy zniknął słup postawiony na środku drogi :(



Mysz wstaje z martwych.


Lądowanie szybowca.


Szlak wszedł do rzeki.

Ze wsi

Czwartek, 15 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa