Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:10997.33 km (w terenie 29.00 km; 0.26%)
Czas w ruchu:419:18
Średnia prędkość:26.23 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:19006 m
Maks. tętno maksymalne:199 (99 %)
Maks. tętno średnie:166 (82 %)
Suma kalorii:213693 kcal
Liczba aktywności:210
Średnio na aktywność:52.37 km i 1h 59m
Więcej statystyk

lajt

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Z Natalią i Kamilem dłuższa pętla przez Radawczyki. Tętno jakoś wysokie, a noga jeszcze ciężka. Takie piękno słońce, że polar się nagrzał aż średnia temperatura wyszła 16* :D Na koniec jeszcze parę km dokręcone po mieście.

lajt

Środa, 14 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, sam, <50
Jakoś dawno już pojedynkę nie jeździłem. Pętla przez Radawczyki. Po 3,5km sensor prędkości coś przestał działać, chyba pora na krojenie i wymianę baterii :P No i pierwsza jazda szosą w tym roku.

trening

Piątek, 11 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Rano miały być testy, ale że nie wyszło to stwierdziłem, że cały dzień będę się opierdalać. Potem stwierdziłem, że jutro treningu nie zrobię, więc poturlałem się po ciemku przez Zemborzyce i wróciłem Kraśnicką. Ziiiimnoooo.

trening

Środa, 9 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Trening z Kamilem, Pawłem i Luckiem. Standard w śmietanie.

trening

Niedziela, 6 listopada 2011 · Komentarze(3)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Standardową zimową ekipą na Nałęczów i z Garbowa powrót Warszawską.

trening

Środa, 2 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Z Kamilem i Pawłem standard przez wsie.

szosa

Sobota, 29 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Szybka wymiana roweru i standard po szosie.

tlen

Czwartek, 6 października 2011 · Komentarze(1)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Pojechane z Kamilem w stronę Wojciechowa. Tętno wysokie, jest wiele powodów aby było wysokie więc pewnie tak ma być... Jakiś wyjątkowo zły biomet dzisiaj panował albo nie wiem, może jakieś cięcia w emeryturach były bo tylu kłótliwych dziadków, którzy sami ustalają jak poruszać się po jezdni dawno nie było. Nawet w Lublinie jakiś LUB stwierdził, że skręci do media ze mną na tylnych drzwiach, już nawet nie miałem czasu i szkoda mi było nerwów uczyć go skrętu w prawo. Przynajmniej udało mi się wyhamować i nie wpaść przez boczną szybę do burakowozu.

lajtowo

Wtorek, 27 września 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Lajtowo z Kamilem przez Zemborzyce i Radawczyki.

lajt z wieczora

Niedziela, 11 września 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Standard z Kamilem i Bartkiem. Niedzielni trębacze i brak słońca pod koniec.