Wieczorny rozjazd i różne zabawy w rezerwacie przyrody :)

Pokaż trasę GPS#

Tempówki na najlepszej górce. Dojazd na Słowację po gładkim lodzie co skutkowało widowiskowymi glebami :P

Pokaż trasę GPS

Na dobitkę wieczorne sprinty.

Pokaż trasę GPS

Rozprowadzanie po zmianach i finisze na dobry początek wyjazdu.

Pokaż trasę GPS

Z samego rana pętla z Kamilem i Pawłem przez Zemborzyce, Radawiec.

W końcu pogoda robi się łaskawa, więc można trzaskać dłuższe trasy. Pętla przez Zakrzówek i Starą Wieś. Pod koniec już Hubert zaczął strzelać, jeszcze na koniec dogoniliśmy trzepaków na szosach co wsiedli nam na koło i Paweł pogroził mu, że teraz ma nie strzelać :D Pod koniec jeszcze zabrakło kilku km i z myjki zrobiłem dłuższy powrót przez co wyszło prawie równe sto. No i z jaskiń powoli wychodzą dupy na rolkach :D

Trening siłowy z Kamilem i Pawłem. Pod koniec Paweł dał popisowy strzał, Kamil z nim został, a ja pojechałem prawie, że prosto na uczelnię. Jeszcze jakie zdziwienie kiedy na ścieżce Wojtka spotkałem :D

Treningu w siedmiu. Ciapa straszna, raz śnieżyca, a raz słońce. Przejechaliśmy 40km po ścieżce w te i z powrotem, a potem z Kamilem i Tomkiem na Warszawską robić siłę.

W sześciu pociśnięte tempówki na Strzyżewice i Bychawki. Wmordewind znaczny, ale przynajmniej dzięki niemu drogi już suche.

Trening z Kamilem. Standardowa trasa na 1:30h. Miejscami kałuże do ośki. Na polach porobiły się ludziom jeziora.