Wpisy archiwalne w kategorii

z ekipą

Dystans całkowity:11601.66 km (w terenie 2028.92 km; 17.49%)
Czas w ruchu:520:21
Średnia prędkość:22.30 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:22925 m
Maks. tętno maksymalne:194 (96 %)
Maks. tętno średnie:177 (88 %)
Suma kalorii:246571 kcal
Liczba aktywności:245
Średnio na aktywność:47.35 km i 2h 07m
Więcej statystyk

trening

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Z młodym Kamilem, Pawłem i Kazą pojechaliśmy na Bychawki i Strzyżewice. W Osmolicach Kaza stwierdził, że wraca do domu i w okrojonym składzie pocisnęliśmy w dalszą drogę walczyć z wiatrem. Na postoju w sklepie dojechali do nas Soyer z Bartkiem. Pojechali z nami jedną zmianę i zostali jechać swoje. W Prawiednikach odłączył się młody, a my odbiliśmy jeszcze na Krężnicę. Tam postój na wymianę argumentów z gościem co ma pierwszeństwo bo wyjeżdża z kościoła. Na koniec jeszcze przejazd przez las nad zlewem, minął nas kulig terrorystów. Powrót Janowską.

zgrupowanie 4dzień

Niedziela, 12 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Trening na Syberii za azotami. Dołączyło się dwóch Puławiaków, ale za to od nas ubył Szymek, poobijany nie dawał rady. Na koniec w lesie, którego ściółka pochłania pot i krew kolarzy górskich, trzech śmiałków zaginęło w niewyjaśnionych i okolicznościach i trzeba było wracać na kwaterę. I koniec zgrupowania.

zgrupowanie 3dzień

Sobota, 11 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Na początku miał być krótki trening, ale że nie było wiatru to polecieliśmy na Janowiec. W połowie drogi padły pierwsze strzały, także Tomek został z postrzelonymi, a resztę miałem poprowadzić szlakiem na zamek. Trasa w połowie po płytach betonowych (po lewej wał przeciwpowodziowy, po prawej pola i mgła), a w połowie po zmarzniętych koleinach ( po prawej skarpa, po lewej krzaczory nad Wisłą), czyli ogólnie kał i nuda. Wjechaliśmy na zamek, tam kilka fot i zjazd kamienistym zjazdem do rynku. Lesio pocisnął pierwszy, prawie się wyjebał na końcu, mógł albo zwalić się ze skarpy, albo walnąć w płot ale ocaliło go drzewo. Z powrotem spotkaliśmy Tomka, który pojechał z Filipem asfaltem. Początek bez wietrzny, a powrót cały czas pod wiatr, ludzie pomarzli i marudzili.

Zgrupowanie 2dzień

Piątek, 10 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Dziś lżejszy trening, po płaskim. Trenejro przeciągnął nas po lasotundrze za azotami. Dziwny to świat, bezludzia, jakieś samotne szopy i wioski bez dróg asfaltowych wyrastające w środku lasu, gdzie stoją trzy chałupy na krzyż. Widoki jak na zdjęciach z Sybiru. Na koniec szybki przejazd przez owiany sławą las grand prix.

Zgrupowanie 1dzień

Czwartek, 9 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria górski, <50, z ekipą
W 10 osobowej ekipie pojeżdżone po kultowych wąwozach w Parchatce i Bochotnicy. No i odwieczny plan żeby po nich pojeździć w zimie zrealizowany :D No i jak by nie było zimno to nawet lepiej się jeździ jak w lecie :D Wszystko zmarznięte i niesie jak na szosówce po gładkim asfalcie, trzeba tylko w koleinach uważać, pare gleb było w peletonie :P Mogłem jednak wymienić tą zębatkę przed wyjazdem, teraz muszę na przekosach jeździć... Na koniec treningu zrobiona z Tomkiem rundka xc po parku.

trening

Środa, 8 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Pierwszy trening od bardzo dawna tylko po szosie. Z jednej strony przyjemnie bo w końcu coś innego niż zalew, a z drugiej nieprzyjemnie bo lesie to jednak cieplej :P Wymienione parę gratów w rowerze i może jak się wyreguluje to będzie działać jak trzeba :D

trening

Niedziela, 22 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Główne atrakcje treningu to kotowydra, karmi pod sklepem, werbowanie młodych kajakarzy do klubu i spotkanie z Karcerem.

trening

Sobota, 21 stycznia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Tradycyjnie zalew, potem na chwilę górki czechowskie. Ekipa tradycyjnie co raz to się zmieniała. Główną atrakcją treningu był Kamil i rozcięta opona, no i oczywiście Paweł który dojechał w trakcie bo znowu łańcuch zerwał :D

trening

Niedziela, 15 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
No i zrobiła się prawdziwa zima... Cały trening rzeźbienie przez zaspy, raz lepiej raz gorzej. W lesie całkiem niezła zabawa. Ekipa co raz się zmieniała. Z Lublina wyjechaliśmy w 6 osób, nad zalewem dojechali Bartek z Kazą, potem jeszcze jakiś typ, w końcu Kaza się odłączył, potem Bartek z młodymi, ale za to prezes łubudubu się napatoczył :P No i z atrakcji to Paweł łańcuch zerwał znowu :P

trening

Sobota, 14 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Taki terenowy standard w dosyć licznej ekipie. Dopóki nie dojechaliśmy do górek czechowskich to elegancko było. Tam spadłem ze skarpy, a potem w powrocie jeszcze przy garażach przy Pagi z pół metrowego murka :P Dystans na oko, licznik coś nie działał, a endomondo pod koniec też coś zwariowało.