Wpisy archiwalne w kategorii

górski

Dystans całkowity:8699.30 km (w terenie 4062.72 km; 46.70%)
Czas w ruchu:476:07
Średnia prędkość:18.27 km/h
Maksymalna prędkość:66.90 km/h
Suma podjazdów:16216 m
Maks. tętno maksymalne:209 (103 %)
Maks. tętno średnie:179 (89 %)
Suma kalorii:199743 kcal
Liczba aktywności:247
Średnio na aktywność:35.22 km i 1h 55m
Więcej statystyk

trening

Piątek, 24 lutego 2012 · Komentarze(3)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Trening z Kamilem. Standardowa trasa na 1:30h. Miejscami kałuże do ośki. Na polach porobiły się ludziom jeziora.

trening

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Z młodym Kamilem, Pawłem i Kazą pojechaliśmy na Bychawki i Strzyżewice. W Osmolicach Kaza stwierdził, że wraca do domu i w okrojonym składzie pocisnęliśmy w dalszą drogę walczyć z wiatrem. Na postoju w sklepie dojechali do nas Soyer z Bartkiem. Pojechali z nami jedną zmianę i zostali jechać swoje. W Prawiednikach odłączył się młody, a my odbiliśmy jeszcze na Krężnicę. Tam postój na wymianę argumentów z gościem co ma pierwszeństwo bo wyjeżdża z kościoła. Na koniec jeszcze przejazd przez las nad zlewem, minął nas kulig terrorystów. Powrót Janowską.

zgrupowanie 4dzień

Niedziela, 12 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Trening na Syberii za azotami. Dołączyło się dwóch Puławiaków, ale za to od nas ubył Szymek, poobijany nie dawał rady. Na koniec w lesie, którego ściółka pochłania pot i krew kolarzy górskich, trzech śmiałków zaginęło w niewyjaśnionych i okolicznościach i trzeba było wracać na kwaterę. I koniec zgrupowania.

zgrupowanie 3dzień

Sobota, 11 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Na początku miał być krótki trening, ale że nie było wiatru to polecieliśmy na Janowiec. W połowie drogi padły pierwsze strzały, także Tomek został z postrzelonymi, a resztę miałem poprowadzić szlakiem na zamek. Trasa w połowie po płytach betonowych (po lewej wał przeciwpowodziowy, po prawej pola i mgła), a w połowie po zmarzniętych koleinach ( po prawej skarpa, po lewej krzaczory nad Wisłą), czyli ogólnie kał i nuda. Wjechaliśmy na zamek, tam kilka fot i zjazd kamienistym zjazdem do rynku. Lesio pocisnął pierwszy, prawie się wyjebał na końcu, mógł albo zwalić się ze skarpy, albo walnąć w płot ale ocaliło go drzewo. Z powrotem spotkaliśmy Tomka, który pojechał z Filipem asfaltem. Początek bez wietrzny, a powrót cały czas pod wiatr, ludzie pomarzli i marudzili.

Zgrupowanie 2dzień

Piątek, 10 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Dziś lżejszy trening, po płaskim. Trenejro przeciągnął nas po lasotundrze za azotami. Dziwny to świat, bezludzia, jakieś samotne szopy i wioski bez dróg asfaltowych wyrastające w środku lasu, gdzie stoją trzy chałupy na krzyż. Widoki jak na zdjęciach z Sybiru. Na koniec szybki przejazd przez owiany sławą las grand prix.

Zgrupowanie 1dzień

Czwartek, 9 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria górski, <50, z ekipą
W 10 osobowej ekipie pojeżdżone po kultowych wąwozach w Parchatce i Bochotnicy. No i odwieczny plan żeby po nich pojeździć w zimie zrealizowany :D No i jak by nie było zimno to nawet lepiej się jeździ jak w lecie :D Wszystko zmarznięte i niesie jak na szosówce po gładkim asfalcie, trzeba tylko w koleinach uważać, pare gleb było w peletonie :P Mogłem jednak wymienić tą zębatkę przed wyjazdem, teraz muszę na przekosach jeździć... Na koniec treningu zrobiona z Tomkiem rundka xc po parku.

trening

Środa, 8 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Pierwszy trening od bardzo dawna tylko po szosie. Z jednej strony przyjemnie bo w końcu coś innego niż zalew, a z drugiej nieprzyjemnie bo lesie to jednak cieplej :P Wymienione parę gratów w rowerze i może jak się wyreguluje to będzie działać jak trzeba :D

trening

Sobota, 28 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, sam
Zamiast wymienić klocki hamulcowe wczoraj wieczorem, to zrobiłem to przed treningiem, do tego nie wziąłem poprawki czasowej, że ubieranie się na -10 zajmuje więcej czasu i nie pojechałem na Litewski :P Myślałem, że tradycyjnie trening będzie nad zalewem, a tu hyc, niespodzianka, nikogo nie spotkałem i sam jeździłem. Już na ścieżce od mrozu strzeliły zipy i cały trening jechałem z tłukącym się błotnikiem, o dziwo nie odpadł :D Zrobiłem kółko w koło zalewu i wróciłem gajem. Już pod koniec treningu bębenek zaczął przepuszczać. Chyba trochę zdziwili się ludzie jak zobaczyli jakiegoś debila kręcącego w miejscu i blokującego rondo :P

trening

Niedziela, 22 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Główne atrakcje treningu to kotowydra, karmi pod sklepem, werbowanie młodych kajakarzy do klubu i spotkanie z Karcerem.

trening

Sobota, 21 stycznia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Tradycyjnie zalew, potem na chwilę górki czechowskie. Ekipa tradycyjnie co raz to się zmieniała. Główną atrakcją treningu był Kamil i rozcięta opona, no i oczywiście Paweł który dojechał w trakcie bo znowu łańcuch zerwał :D