Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:10997.33 km (w terenie 29.00 km; 0.26%)
Czas w ruchu:419:18
Średnia prędkość:26.23 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:19006 m
Maks. tętno maksymalne:199 (99 %)
Maks. tętno średnie:166 (82 %)
Suma kalorii:213693 kcal
Liczba aktywności:210
Średnio na aktywność:52.37 km i 1h 59m
Więcej statystyk

trening

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa
Bychawa, mocno na podjazdach. Pełno weekendowego buractwa, krzyczą trąbią, wymuszają. Trzy razy ucieczka przed czołówką...

trening

Piątek, 23 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Taka tam pętla przez Zemborzyce, Niedrzwicę, Motycz i Konopnicę. Tempówki 3x15min, 5 min przerwy między seriami i w końcu wyszło prawie jak trzeba.

trening

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa


Taka tam pętla w tlenie. Po drodze spotkany Karcer ale cisnął za mocno jak dla mnie i po kilkuset metrach jazdy na kole odpuściłem. Ale dzięki temu rozgrzałem się i zaczęło się jakoś jechać bo pierwsze kilometry to padaka, wiatr jakiś duży asfalt bardziej chropowaty i dziury większe niż zwykle. Przed Wojciechowem kolejne spotkanie tym razem ze Żwirkiem, chwila postoju i w dalszą drogę. W Lublinie na skrzyżowaniu jeszcze trafiłem na brejdaka na światłach, pocisnąłem go na światłach, ale zaraz odpuściłem bo z autem bym nie wygrał ;P

trening

Piątek, 16 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria <50, szosa
Przyspieszenia 8x200m. Udało mi się dojechać do Osmolic, tam z 15 minut na przystanku żeby przeczekać ulewę. Od Prawiednik jechałem najpierw w gradzie, potem w takiej ulewie, że ledwo było cokolwiek widać, w Osmolicach do tego zaczęło grzmieć i błyskać się, a jeszcze nie wziąłem kurtki od deszczu. Potem miałem w planie jechać jeszcze dalej w stronę Strzyżewic, ale po kilkuset metrach nowrotka, nie ma co jeździć w mokrych ciuchach i byle prosto do domu. Powrót w lajtowym tempie. W Zemborzycach trafiłem na ekipę z UMCSu, Pawła i Bartka. Paweł pojechał dobić jeszcze kilometrów, a ja z Bartkiem wróciłem ścieżką do Lublina. Jeszcze trafił się dłuższy postój pod lidlem, bo znowu ostro lunęło. Tam jeszcze spotkanie z Wieśkiem.

trening

Niedziela, 11 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa
Lublin-Zemborzyce-Krężnica-Babin-Bełżyce-Wojciechów-Palikije-Lipniak-Lublin

trening

Czwartek, 11 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, sam, <50
Do Prawiednik i z powrotem. Tempówki 2x15min.

trening

Środa, 10 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Przyspieszenia. Zalew szosą.

trening

Niedziela, 7 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Lublin-Zemborzyce-Prawiedniki-Bychawa-Stara Wieś-Zakrzówek-Strzyżewice-Żabia Wola-Prawiedniki-Lublin

We czterech. We wietrze. Czasem we słońcu.

trening

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa
Trasa: ścieżka zalew - las dąbrowa - Prawiedniki - Tuszów - Bychawa - Strzyżewice - Niedrzwcica Duża - Lublin
Na rowerówce slalom pomiędzy ludźmi, psami i resztkami śniegu. W stronę Bychawy wmordewind, za nic nie mogłem się utrzymać w odpowiedniej strefie tętna.
Brawura obudziła się z zimowego snu. Pomiędzy Bychawą, a Strzyżewicami samochód na drzewie, na Kraśnickiej zmasakrowany ścigacz.

trening

Czwartek, 25 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Pierwsza jazda w tym roku kolarką. Wytrzymałość siłowa 4x11min. Trasa do Niedrzwicy Dużej i z powrotem. Pobocza suche, koleiny, ale dziur stosunkowo mało, za to trafił się urwany tłumik. Przejazd przez miasto to koszmar, miejscami dziury na jeden pas i zdradzieckie kałuże z ukrytymi kraterami. W Niedrzwicy chciałem zawrócić pod wiaduktem i zabrakło mi drogi... Kilka minut taszczenia roweru po mokrym śniegu i powrót do Lublina w mokrych butach. Ostatnio mokre stopy to standard...