trening

Sobota, 20 marca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Z Bartkiem do Dysa, a tam 12 podjazdów.

lajt

Piątek, 19 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, sam
Nareszcie ciepło. Rowerówką na zalew. Tam spotkanie z Karcerem, potem dojechał jeszcze Szymon. Dojazd do końca ścieżki i do domu. Przy okazji test nowej/starej korby i butów. Z tąd też wysokie maksymalne tętno, bo trzeba było przycisnąć.

trening

Czwartek, 11 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, sam, <50
Do Prawiednik i z powrotem. Tempówki 2x15min.

trening

Środa, 10 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Przyspieszenia. Zalew szosą.

trening

Niedziela, 7 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Lublin-Zemborzyce-Prawiedniki-Bychawa-Stara Wieś-Zakrzówek-Strzyżewice-Żabia Wola-Prawiedniki-Lublin

We czterech. We wietrze. Czasem we słońcu.

pożegnanie zimy (mam nadzieję)

Sobota, 6 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, sam
Kręcenie się po Starym Gaju i nad zalewem. Las o dziwo nie zamienił się w błoto i wbrew moim oczekiwaniom nic nie chlapało :D Ścieżki pokryte są lodem i niewielką warstewką śniegu. Tam gdzie chodzili ludzie to porobiły się zmarznięte doły i jedzie się nie ciekawie, ale w miejscach gdzie samochód zrobił ślad można się całkiem ładnie rozpędzić, tylko trzeba uważać żeby nie wyrżnąć bo ślisko. Chyba trzeba będzie zainwestować w nową korbę do krossa, patent z klejem sprawdził się na 15km, a potem znowu luz jak głupi.

trening

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa
Trasa: ścieżka zalew - las dąbrowa - Prawiedniki - Tuszów - Bychawa - Strzyżewice - Niedrzwcica Duża - Lublin
Na rowerówce slalom pomiędzy ludźmi, psami i resztkami śniegu. W stronę Bychawy wmordewind, za nic nie mogłem się utrzymać w odpowiedniej strefie tętna.
Brawura obudziła się z zimowego snu. Pomiędzy Bychawą, a Strzyżewicami samochód na drzewie, na Kraśnickiej zmasakrowany ścigacz.

trening

Czwartek, 25 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Pierwsza jazda w tym roku kolarką. Wytrzymałość siłowa 4x11min. Trasa do Niedrzwicy Dużej i z powrotem. Pobocza suche, koleiny, ale dziur stosunkowo mało, za to trafił się urwany tłumik. Przejazd przez miasto to koszmar, miejscami dziury na jeden pas i zdradzieckie kałuże z ukrytymi kraterami. W Niedrzwicy chciałem zawrócić pod wiaduktem i zabrakło mi drogi... Kilka minut taszczenia roweru po mokrym śniegu i powrót do Lublina w mokrych butach. Ostatnio mokre stopy to standard...

potop

Niedziela, 21 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria >50, górski, sam
Pętla przez Zemborzyce, Bychawki, Bychawę, Strzyżewice, Zemborzyce. Dziury, kałuże, kałuże, kałuże, kałuże i dziury. Pomiędzy Bychawą i Strzyżewicami trafił się nawet biały odcinek. W drodze powrotnej w Zemborzycach jakiś koleszka zrównał się ze mną samochodem i zaczął rozmawiać :D. Od razu się humor poprawił, nawet zapomniałem na chwilę o lodowatej wodzie w butach :)

Panta rhei

Piątek, 19 lutego 2010 · Komentarze(0)
Przez Zemborzyce do Krężnicy i z powrotem. Krótkie 100m sprinty. Bardzo mokro...