Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:10997.33 km (w terenie 29.00 km; 0.26%)
Czas w ruchu:419:18
Średnia prędkość:26.23 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:19006 m
Maks. tętno maksymalne:199 (99 %)
Maks. tętno średnie:166 (82 %)
Suma kalorii:213693 kcal
Liczba aktywności:210
Średnio na aktywność:52.37 km i 1h 59m
Więcej statystyk

trening

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >100, szosa, z ekipą
Trening z Kamilem, Kalim i Markiem. Na południe mocno przestawiało, potem jak odbiliśmy na Urzędów to trochę lepiej, a z Urzędowa to moc, 40 prawie nie schodziło. Przed Urzędowem uwaliła mnie osa prawie w jajco :/ Na szczęście pompa była mocna, jad nie wytrzymał tempa, stwierdził że jest za słaby i za chwile przestał boleć. W Chodlu postój na gałe i powrót.

trening

Piątek, 5 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Tempówki przez Zemborzyce, Radawczyki, Lipniak. Na Lipniaku, wyprzedzali mnie drogowcy, szyba w dół i poszedł tekst: "Przepraszam gościu, robisz ucieczkę, czy zostałeś za peletonem?" :D

trening

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >50, sam, szosa
Cały dzień zajęła mi wymiana korby, przy okazji zniszczyłem jedną śrubę. I tak coś z nią jest nie tak, albo krzywa oś suportu,albo pająk. Ale tragicznie nie ociera więc można jeździć dopóki mistrz centrownicy i magik śrubokręta nie wróci z Ukrainy ;) Niby jeden ząbek więcej w blacie, a czuć jakoś sporo twardziej pod nogą, może też słaba noga po wczorajszym treningu. Trochę nie wiem jak to na góry będzie, wjazd na Leśnicę z tarczy 42 może być ciekawy :D Co do dzisiejszego treningu to nie zdążyłem zabrać się z Kalim i poleciałem sam przez Zemborzyce, Radawczyki, Bełżyce i Wojciechów. Na Lipniaku już mi światła zabrakło :P

trening

Środa, 3 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >100, szosa, z ekipą
Do Wilkołaza z Tomkiem, młodym Kamilem i Kubą. Tam dołączyła się grupa z Kraśnika, nawet nie wiem ile osób bo ciągle ktoś strzelał. Premie górskie, lotne finisze i ucieczki :D

deszczowo

Niedziela, 31 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa
Ustawiliśmy się z Anemią pod cmentarzem w Piotrkowie. Przekonał mnie wcześniej, że nie ma szans na deszcz. Chwile przed wyjściem trochę popadało. Ale nic tam, nie chce mi się kręcić na trenażerze. Jak wyjechałem z Lublina to cała droga do Piotrkowa w deszczu. Podjechałem z nim do Chmiela i wróciłem przez Skrzynice i Czerniejów do głównej drogi. Może z 10 minut po tym jak wróciłem do domu przestało padać i słońce wyszło... Ale przynajmniej przetestowałem nowe długie gacie w mokrym :P

pielgrzymkowo

Czwartek, 28 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Z Kamilem szybko przez Kraśnicką gonić pielgrzymkę, jeszcze musieliśmy na nich czekać kilka minut w Radawczyku. Odprowadziliśmy ich do Chodla, tam tradycyjne lody których nie jadłem całe wieki. W powrocie jeszcze Grzesiek się nawinął, mocno tempo podciągnął ;P

szprinty

Środa, 27 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Ustawka z Kamilem na Lipniaku, tam trafił się jeszcze Mateusz. Prawie skończyliśmy na czołówce bo jakiś pajac się na trzeciego wyrwał. Nie przewidział chyba, że rowerem po płaskim można 5dych przekroczyć;p Trochę treningu w deszczu, a powrót w ulewie...

trening

Wtorek, 26 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Z Kamilem i Kalim przez Zemborzyce, Bełżyce i Wojciechów. Kali trzaskał tempówki, a my wieźliśmy się na kole. Przed Bełżycami dołączył się jeszcze łubu dubu Misiek prezes naszego klubu :)

Trening

Sobota, 23 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria >100, szosa, z ekipą
Miało być o 9, jak dojechałem na rondo to nikogo nie było, Tomek próbował mi wkręcić, że pisał że jednak o 10. Zdążyłem się jeszcze przebrać i wrócić z powrotem. Z Tomkiem i Wojtkiem do Kraśnika, w Wilkołazie dołączył Felek, Rolka i kilku jeszcze młodych z Kraśnika. Zrobiliśmy pętle gdzieś po wsiach okołokraśnickich. Ciągle trzeba było czekać na jednego młodego bo strzelał z grupy przy 25km/h. Na górkach sprinty, a w powrocie po zmianach.

lajt

Piątek, 22 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <50, sam, szosa
Dawno już nie objeżdżałem lubelskiego jeziora...