Wpisy archiwalne w kategorii

z ekipą

Dystans całkowity:11601.66 km (w terenie 2028.92 km; 17.49%)
Czas w ruchu:520:21
Średnia prędkość:22.30 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:22925 m
Maks. tętno maksymalne:194 (96 %)
Maks. tętno średnie:177 (88 %)
Suma kalorii:246571 kcal
Liczba aktywności:245
Średnio na aktywność:47.35 km i 2h 07m
Więcej statystyk

Nałęczów

Piątek, 22 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Pokoncertowa ustawka z Bartkiem. Najpierw miałem w planach pojechać do Kazimierza ale nie udało się wstać o świcie. W tamtą stronę przez Lipniak i Wojciechów. Powrót w większości nałęczowską, końcówka przez Lipniak.

Niemalże trasą mazovi

Piątek, 15 maja 2009 · Komentarze(1)
Miał być objazd trasy mazovi, a wyszło jak wyszło;p. Może coś tam się pokryła trasa. Wyjechaliśmy w tłumnej ekipie 4 osobowej, w składzie: ja, Bartek, Kamil i Kamil. Zaczęło się od tego, że zapomniałem mapy. Szybki powrót do domu i w drogę. Od samego początku był problem ze zlokalizowaniem właściwej trasy. Ze 20 minut kręciliśmy się po polach skręcając w pierwszą lepszą drogę, która zazwyczaj kończyła się w polu, bądź w krzakach. W końcu wyjechaliśmy na drogę osmolicką, w lewo w las w dąbrowie i dalej na azymut byle w tym samym kierunku co trasa. Trasa zapowiada się jeszcze szybsza niż w tamtym roku. Jest mniej asfaltu, dużo szutrów. W Prawiednikach przerwa na ciastka. W Krężnicy Jarej jeden z Kamilów rezygnuje z dalszej drogi i wraca do domu. Chwile potem Bartek zauważył, że wbił mu się kolec w oponę i powietrze zaczyna uciekać. Jako, że czas nas gonił, a Bartkowi uciekało powietrze zrezygnowaliśmy z pętli po Starym Gaju i nad zalewem i wróciliśmy do domu.


Cisneli ostro:D

Wieczorem jeszcze do prezesa.

szszszszosą c.d.

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Trasa na Wysokie przez Bychawę, Starą Wieś, powrót tak samo. Ustawka z Bartkiem i Tomkiem. Przed Bychawką Tomkowi odkręcił się suport i wrócił do domu. Jakoś się ciężko jechało, chyba w jedną i druga stronę pod wiatr było :P.

Zjazd za Starą Wsią:

szszszszosą

Sobota, 18 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Na starcie okazało się, że Bartek ma kapcia z tyłu. Pojechaliśmy do mnie napompować i gdyby ewentualnie schodziło powietrze to wybrać się jednak w teren. Jako, że wszystko było w porządku to pojechaliśmy na kolarkach.
Trasa: Lublin-Marysin/Natalin-Krasienin-Nasutów-Niemce-Jawidz-Charlęż--Bystrzyca-Pliszczyn-Łysaków-Lublin

zlew

Środa, 15 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria <50, szosa, z ekipą
Szybki trening z Bartkiem. Okrążenie zalewu po szosie.

Nałęczów

Sobota, 11 kwietnia 2009 · Komentarze(1)
Kategoria >50, szosa, z ekipą
Naoglądał się Bartek filmików z Armstrongiem i natchnęło go na szosę. Ustawka bladym świtem o 6. Zimno i wietrznie ale ponieważ Bartek jest terminatorem to założył koszulkę z krótkim rękawkiem. W Nałęczowie średnia powyżej 30km/h. Powrót pod wiatr. Mżawka, woda osadzała się na kasku i co jakiś czas miałem mały strumyczek ściekający z daszka. Po powrocie poszedłem do kościoła poświęcić pokarmy, a tam trafił się jakiś pajac w koszulce rowerowej nalini... Jakaś klubowa, pełna reklam. Może gość ma kontrakt podpisany i musi cały czas w niej chodzić. Niestety nie wiem jakiego klubu bo większość była zakryta kurtką.

Prawie trasą mazovi

Środa, 8 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria >50, górski, z ekipą
Ustawka z Kamilem i Bartkiem. W planie była trasa mazovi, wyszła z lekkimi modyfikacjami. Początek jakoś jechałem ale potem ból gardła dał się we znaki, oddychanie ciężko szło i zacząłem odstawać.

nowości

Środa, 1 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria <50, górski, z ekipą
Wczoraj pisałem o zrzucaniu grubszych ubrań, a dzisiaj jeździłem w krótkich gaciach :). Pojechaliśmy z Bartkiem nad zalew. Mieliśmy w planach jeszcze Stary Gaj ale po błotnistym starcie szybko odbiliśmy nad jezioro. Dzisiaj pierwsza jazda na nowych-starych kołach i nowych-starych oponach, a Bartek na nowym-nowiuśkim rowerze :D. Pierwsze wrażenie co do kół do dużo lżej, szczególnie na podjazdach. W porównaniu do starych zeszło 200g na kole, a i w końcu koniec bluzgów w stronę shimanowskich kulek:D. Lekko dopiero zrobiło się jednak po przesiadce na KTM-a Bartka. Kilogram różnicy to bardzo dużo, chociaż Racing Ralphy mają też zdecydowanie mniejsze opory toczenia od moich speców. Opony, specialized fast trak, dosyć toporne, przyjemnie wyją, błotnisty podjazd pokonały dzielniej w porównaniu do Racing Ralphów Bartka. Amortyzator doczekał się przeglądu ale tylko nieznacznie poprawiła się jego praca. Wracając do jazdy to w końcu teren, szosa już się zdecydowanie znudziła. Na ścieżce nad zalew zaczyna robić się tłoczno. W weekendy i popołudnia już będzie trzeba ją omijać szerokim łukiem. W lesie nad zalewem nadleśnictwo zastosowało skuteczny spowalniacz ścinając kilka sosen, wygląda to jak celowy zabieg wymierzony w stronę rowerzystów. Pewnie teraz przejazd będzie zawalony przez pół roku.

pierwsza seta

Niedziela, 15 marca 2009 · Komentarze(3)
Kategoria z ekipą, szosa, >100
Trasa: Lublin - Bychawa - Stara Wieś - Wysokie - Stara Wieś - Zakrzówek - Strzeszkowice - Osmolice - Pszczela Wola - Lublin
Ustawka z Tomkiem i Bartkiem. Dosyć mocno było, miejscami już zdychałem. W nogach czuć wczorajszy test. Za Starą Wsią w drodze powrotnej wpadam w dołek i łapie kapcia.

Bychawa szosą

Sobota, 7 marca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria z ekipą, szosa, >50
Miałem nie jechać ale za namową Bartka poszedłem. Test nowych kółek w bianchi. W tamtą stronę dosyć szybko było. Z powrotem wmordewind i głód dawał się we znaki. W Prawiednikach wymiana dętki, w domu okazało się że zawiódł wentylek.